~Rozdział~dedykuję~Agnieszce~Wiechetek~
***
Włączcie piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=dgULL7ycVvw
Wchodząc do kawiarni zastanawiałam się po co właściwie tu przyszłam. Może to chęć wyżalenia się komuś? Odkąd Bella znalazła sobie chłopaka prawie w cale nie spędzamy razem czasu:(. Liam wyprzedził mnie i otworzył mi drzwi do kawiarni znowu ukazując swój doskonały uśmiech. Odwzajemniłam uśmiech i weszłam do kawiarni. Zajęłam miejsce przy oknie. Po chwili doszedł Liam. Zamówił nam kawę i ptysia.
-no więc powiesz mi co się stało?-spytał
-no bo... byłam u mojego chłopaka...ygh byłego chłopaka i gdy weszłam do jego pokoju on...on leżał pół nagi z Chellse...on mnie zdradził...z największym plastikiem w szkole...Mówił że mnie kocha...ja zresztą też go kocham....a teraz chyba kochałam....-rozpłakałam się. Liam wstał i mnie przytulił.
-Dziękuje-powiedziałam po jakichś 15 minutach
-za co?
-za to że jesteś. Nie znam Cię ale jesteś mi w tym momencie bliższy niż moja przyjaciółka
-Mnie też zdradziła dziewczyna wiem co czujesz...
-Zapamiętaj jedno...Nigdy nie pozwolę nikomu Cię skrzywdzić-powiedział
-Dziękuję.Znowu-zaśmialiśmy się i przytuliłam go. Rozmawialiśmy jeszcze ok godzinę. Dowiedziałam się że jest w zespole. Na pewno pięknie śpiewa i obiecał że kiedyś zaśpiewa dla mnie/ Może to dziwne ale czuję że się..zakochałam!? Nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia ale chyba pora przełamać ten stereotyp,że PRAWDZIWA MIŁOŚĆ nie istnieje. Liam pomógł mi wstać i wyszliśmy z kawiarni.
-No chyba będziemy musieli się pożegnać.Mam zajęcia za pół godziny.-powiedziałam
-tak ja też. Jedziemy z chłopakami do jakiejś szkoły tańca
-no to...?
-do zobaczenia?-spytał
-tak. Do zobaczenia-podszedł i dał mi całusa w policzek i każde z nas poszło w swoją stronę.
Poszłam prosto do studia tańca.
Miałam jakieś 20 minut żeby się rozgrzać zanim przyjdzie ten zespół i Paul. Założyłam swój strój i zaczęłam się rozgrzewać.
Włączcie piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=AbPED9bisSc
Włączyłam piosenkę do której miałam ułożyć choreografie i przypominałam sobie kroki. Gdy skończyłam usłyszałam głośne brawa. Gdy się odwróciłam zobaczyłam Paula i tych chłopaków. Ale chwila czy jednym z nich nie był...LIAM!?
-Jesteś świetna Amy-rzekł Paul
-ehmm..dziękuje-zarumieniłam się
-a właśnie chłopaki poznajcie waszą nową choreografkę. Będzie do waszej dyspozycji przez najbliższe 2 tygodnie.
-No to ja zamawiam ją na dzisiejszy wieczór-rzekł ten w loczkach. Widziałam [jak mi się przynajmniej wydaje] złość w oczach Liama.
-Harry!-krzyknął Paul
-No co ja tylko mówię...-powiedział już znany mi Harry
-To jest Amy..-przedstawił mnie
-Amy to jest Harry-pokazał na loczka-Niall-wyciągnął w moją stronę rękę blondyn- Zayn-pokazał się mulat- Lou-wyskoczył z wielkim bananem na twarzy chłopak chrupiący marchewkę- i... Liam- gdy spojrzał mi prosto w oczy moje serce nagle przyspieszyło a mój brzuch opanowało przyjemne mrowienie. Liam uśmiechnął się i podał mi rękę.
-No to chłopcy zostawiam was z Amy macie się jej słuchać. Wpadnę za 3h i sprawdzę jak wam idzie.- rzekł Paul i tyle go było widać.
No to chłopcy przebierzcie się a ja naszykuję sprzęt. Zrobili jak im kazałam. Liam idąc odwrócił się kilka razy i uśmiechnął. Ja szybko się odwróciłam bo wiedziałam że na moich policzkach pojawiły się rumieńce.
Pierwszy z szatni wyszedł Liam. Podszedł do mnie.
-No miałam nadzieje ze się spotkamy ale nie wiedziałam że tak szybko. -powiedziałam
-A co nie cieszysz się że znowu mnie widzisz?-spytał. W tym momencie weszła reszta chłopców.
-A co się tu dzieję?-spytał Harry
***
Włączcie piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=dgULL7ycVvw
Wchodząc do kawiarni zastanawiałam się po co właściwie tu przyszłam. Może to chęć wyżalenia się komuś? Odkąd Bella znalazła sobie chłopaka prawie w cale nie spędzamy razem czasu:(. Liam wyprzedził mnie i otworzył mi drzwi do kawiarni znowu ukazując swój doskonały uśmiech. Odwzajemniłam uśmiech i weszłam do kawiarni. Zajęłam miejsce przy oknie. Po chwili doszedł Liam. Zamówił nam kawę i ptysia.
-no więc powiesz mi co się stało?-spytał
-no bo... byłam u mojego chłopaka...ygh byłego chłopaka i gdy weszłam do jego pokoju on...on leżał pół nagi z Chellse...on mnie zdradził...z największym plastikiem w szkole...Mówił że mnie kocha...ja zresztą też go kocham....a teraz chyba kochałam....-rozpłakałam się. Liam wstał i mnie przytulił.
-Dziękuje-powiedziałam po jakichś 15 minutach
-za co?
-za to że jesteś. Nie znam Cię ale jesteś mi w tym momencie bliższy niż moja przyjaciółka
-Mnie też zdradziła dziewczyna wiem co czujesz...
-Zapamiętaj jedno...Nigdy nie pozwolę nikomu Cię skrzywdzić-powiedział
-Dziękuję.Znowu-zaśmialiśmy się i przytuliłam go. Rozmawialiśmy jeszcze ok godzinę. Dowiedziałam się że jest w zespole. Na pewno pięknie śpiewa i obiecał że kiedyś zaśpiewa dla mnie/ Może to dziwne ale czuję że się..zakochałam!? Nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia ale chyba pora przełamać ten stereotyp,że PRAWDZIWA MIŁOŚĆ nie istnieje. Liam pomógł mi wstać i wyszliśmy z kawiarni.
-No chyba będziemy musieli się pożegnać.Mam zajęcia za pół godziny.-powiedziałam
-tak ja też. Jedziemy z chłopakami do jakiejś szkoły tańca
-no to...?
-do zobaczenia?-spytał
-tak. Do zobaczenia-podszedł i dał mi całusa w policzek i każde z nas poszło w swoją stronę.
Poszłam prosto do studia tańca.
Miałam jakieś 20 minut żeby się rozgrzać zanim przyjdzie ten zespół i Paul. Założyłam swój strój i zaczęłam się rozgrzewać.
Włączcie piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=AbPED9bisSc
Włączyłam piosenkę do której miałam ułożyć choreografie i przypominałam sobie kroki. Gdy skończyłam usłyszałam głośne brawa. Gdy się odwróciłam zobaczyłam Paula i tych chłopaków. Ale chwila czy jednym z nich nie był...LIAM!?
-Jesteś świetna Amy-rzekł Paul
-ehmm..dziękuje-zarumieniłam się
-a właśnie chłopaki poznajcie waszą nową choreografkę. Będzie do waszej dyspozycji przez najbliższe 2 tygodnie.
-No to ja zamawiam ją na dzisiejszy wieczór-rzekł ten w loczkach. Widziałam [jak mi się przynajmniej wydaje] złość w oczach Liama.
-Harry!-krzyknął Paul
-No co ja tylko mówię...-powiedział już znany mi Harry
-To jest Amy..-przedstawił mnie
-Amy to jest Harry-pokazał na loczka-Niall-wyciągnął w moją stronę rękę blondyn- Zayn-pokazał się mulat- Lou-wyskoczył z wielkim bananem na twarzy chłopak chrupiący marchewkę- i... Liam- gdy spojrzał mi prosto w oczy moje serce nagle przyspieszyło a mój brzuch opanowało przyjemne mrowienie. Liam uśmiechnął się i podał mi rękę.
-No to chłopcy zostawiam was z Amy macie się jej słuchać. Wpadnę za 3h i sprawdzę jak wam idzie.- rzekł Paul i tyle go było widać.
No to chłopcy przebierzcie się a ja naszykuję sprzęt. Zrobili jak im kazałam. Liam idąc odwrócił się kilka razy i uśmiechnął. Ja szybko się odwróciłam bo wiedziałam że na moich policzkach pojawiły się rumieńce.
Pierwszy z szatni wyszedł Liam. Podszedł do mnie.
-No miałam nadzieje ze się spotkamy ale nie wiedziałam że tak szybko. -powiedziałam
-A co nie cieszysz się że znowu mnie widzisz?-spytał. W tym momencie weszła reszta chłopców.
-A co się tu dzieję?-spytał Harry
***
Jest drugi rozdział. Dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem. Rozdział był pisany przy piosence LITTLE THINGS OCZYWIŚCIE. Mam nadzieje że się podoba. Proszę o kolejne 5 komentarzy.
Chciałabym prosić o to , ze jeśli jesteś anonimem o podpisanie się bo dodajecie anonimowo co minute i nie bardzo chce mi się wierzyć w to że to są różne osoby a nie jedna.
Pozdrawiam :)
Chciałabym prosić o to , ze jeśli jesteś anonimem o podpisanie się bo dodajecie anonimowo co minute i nie bardzo chce mi się wierzyć w to że to są różne osoby a nie jedna.
Pozdrawiam :)